środa, 5 czerwca 2013

Hej

Mam troche więcej czasu bo zostaję w domu więc mogę napisać.
Właściwie to nie jest tak źle. W sobotę była Lednica. Wachałam się czy jechać, ale w końcu się zdecydowałam. Naprawdę, było świetnie. Poznałam tylu niezwykłych ludzi. Wszyscy tam są szczęśliwi, nikt nikogo nie mierzy i wszyscy się przytulają. Właśnie tego było mi trzeba... Przytulenia się... Mnóstwo ludzi chodziło z kartkami "FREE HUGS". Do każdego dobiegaliśmy i często nie mogliśmy się od siebie odkleić. Mówiłam już z przyjaciółką że po tym wyjeździe nie będziemy miały doła przez conajmniej tydzień. Oprócz ludzi których dotychczas nie znałam ani troche, gadałam, tańczyłam, śpiewałam i przytulałam się z tymi, którzy chodzą ze mną do szkoły, a nigdy nie miałam okazji z nimi rozmawiać.
Na Lednicy, świat wydaje się inny-lepszy. A może świat taki jest tylko ja tego nie dostrzegam... Nie, raczej nie. Raczej to Lednica jest lepsza od świata realnego. Chodzę teraz po stronach z Lednicą i szukam ludzi których miałam przyjemność poznać. Chciałabym żeby to się nie kończyło, lecz niestety niektóre rzeczy są nieuniknione.